Rozpoczął się weekend, no i po całym tygodniu pięknej pogody zaczął padać deszcz. To pokrzyżowało nam plany weekendowe. Ale aby nie zmarnować wolnego dnia pojechaliśmy do Andrzejówki. Zostawiliśmy pod schroniskiem auto i czarnym szlakiem podążaliśmy w kierunku przełęczy pod Szpiczakiem.
Trasa bardzo przyjemna, malownicza i łatwa.
Do samej przełęczy szliśmy ok 50 min. Kolejne 20 min zajęło nam wejście na szczyt Ruprechticki Szpiczak. Jest to szczyt na granicy Polsko - Czeskiej o wysokości 880 m n.p.m Na samej górze stoi wieża telekomunikacyjna na której zbudowano tarasy umożliwiające wejście na sam szczyt wieży.
Trasa bardzo przyjemna, malownicza i łatwa.
Do samej przełęczy szliśmy ok 50 min. Kolejne 20 min zajęło nam wejście na szczyt Ruprechticki Szpiczak. Jest to szczyt na granicy Polsko - Czeskiej o wysokości 880 m n.p.m Na samej górze stoi wieża telekomunikacyjna na której zbudowano tarasy umożliwiające wejście na sam szczyt wieży.
Wejście na górę nie było już tak łatwe. Było stromo i ślisko. O wiele gorzej się schodziło niż wchodziło. Ale było warto bo na górze widoki były cudowne.
Cała trasa wyniosła 8 km.
Cała trasa wyniosła 8 km.